PostWysłany: Pią 21:14, 13 Paź 2006   Temat postu:
mam_kkaca


Widzę tylko jeden.A reszta niestety jest przeciw.

Tym jedynym argumentem jest fakt, iż homoseksualiści moga bardziej kochać i zapewnic mu lepszy byt, niż hetero.

  PostWysłany: Nie 19:28, 17 Wrz 2006   Temat postu:
zjeb


już gdzieś na ten temat pisałem - co do adopcji jest taka kwestia, że jeśli dzieciak nie będzie adoptowany, to po prostu będzie się wychowywał w domu dziecka. Według mnie lepsza jest jednak adopcja przez parę homo.

  PostWysłany: Sob 11:05, 02 Wrz 2006   Temat postu:
Maon'aew


heh.. homoseksualizm jest jedna ze spraw w których na sto wypowiadających sie maksymalnie dwie osoby bedą miały podobne zdanie... kontrowersja jest i tyle. Ja natomiast jestem biseksualistka. uwazam to za bardzo naturalne... i zgodne z kobiecym postrzeganiem swiata...
Na temat homoseksualizmu mam zdanie podobno ostre - tak tak i jeszcze raz tak!
co do jego demonstrowania - uwazam, ze gdyby homoseksualisci byli na codzien tak samo traktowani jak hetero to nie mieli by podstaw do protestowania... a, ze sa dyskryminowani i krzywdzeni - wychodza na ulice. Chca zmienic sposob w jaki patrzy na nich spoleczenstwo.. a czy im to wychodzi kazdy musi rozsadzic samotnie.

  PostWysłany: Wto 21:31, 29 Sie 2006   Temat postu:
bp. petz


triskaidekafil napisał:
Odrzucenie wszelkiej koherencji w jakimkolwiek wymiarze to chyba już nihilizm.


ty się znasz na takich rzeczach... nawet jeśli tak to co z tego? co to ma do mojej wypowiedzi? pisałem tylko o poczuciu koherencji a nie o wszelkiej koherencji, nie sądzedze by istniało jakiekolwiek wszelkie odrzucenie czegokolwiek... narkomanem zostaje sie do końca życia chłopie

triskaidekafil napisał:
O to chodzi? Czy on według Ciebie jest sensem - a raczej sednem - i ostatecznym celem wszelkich dysput i prób dotarcia do "prawdy", której ponoć nie ma?


O co chodzi? kto jest sensem? Nihilizm? nie znam go, nie widziałęm go nigdy, nie czułem go, jedynie o nim słyszałem i czytałem... o co chodzi? czytałeś tekst pod każdym postem haile,ego? dobry?

  PostWysłany: Wto 13:25, 29 Sie 2006   Temat postu:
triskaidekafil


Odrzucenie wszelkiej koherencji w jakimkolwiek wymiarze to chyba już nihilizm.
O to chodzi? Czy on według Ciebie jest sensem - a raczej sednem - i ostatecznym celem wszelkich dysput i prób dotarcia do "prawdy", której ponoć nie ma?

  PostWysłany: Wto 9:59, 29 Sie 2006   Temat postu:
bp. petz


triskaidekafil napisał:
Skoro ludzkość za mało o tym wie (jak stiwrdziłeś) to skąd wiesz, że moja opcja nie jest poprawna tylko Twoja? Z tego wychodzi że w tym temacie i tak nikt nie ma racji, także nie ma sensu tego ciągnąć.


hail eris...
to była chyba pierwsza sensowna wypowiedź od początku istnienia tego forum... zbliżasz się do sedna - nasza percepcja, rozkminy itd. mało mają wspólnego z wielką rzeczywistością, w żdanym temacie nikt nie ma racji z bardzo porstej przyczyny - "prawda" to kłamstwo... nie ma prawdy, to mit wymyslony po to byśmy tworzył sobie iluzje poczucia kohernecji, a cała zagdka wszechświata zamknięta jest w kropli deszczu padającego właśnie teraz za oknem - tam (tu!) jest poczucie kohernecji, tolerancja dla gejów i lesbijek oraz adoptowanych przez nie/nich dzieci oraz najlepsze psychodeliki świata... 0% badtripów... jak już zaczęliśmy sensowne wypowiedzi to może zaczniemy gadać o kinie, literaturze, emocjach, uczuciach i poezji a nie rozkminach, ideach, polityce i marszach wojskowych młodziezy wszechpolskiej oraz gejów i les? nagi lunch?

  PostWysłany: Pon 22:29, 28 Sie 2006   Temat postu:
triskaidekafil


Skoro ludzkość za mało o tym wie (jak stiwrdziłeś) to skąd wiesz, że moja opcja nie jest poprawna tylko Twoja? Z tego wychodzi że w tym temacie i tak nikt nie ma racji, także nie ma sensu tego ciągnąć.

  PostWysłany: Pon 15:15, 28 Sie 2006   Temat postu:
bp. petz


ludzkość zbyt mało wie o prawach natury by decydować co jest z nią słuszne a co zgodne... homomilitia oczywiście:)

  PostWysłany: Wto 15:57, 15 Sie 2006   Temat postu:
Strzyga


i po tym poście zrobiliśmy mały offtop, więc przeniosłam posty do nowego tematu " Przyszłość Polski" Very Happy

  PostWysłany: Pią 14:06, 11 Sie 2006   Temat postu:
TRAD Skinheads


triskaidekafil napisał:
TRAD Skinheads napisał:
A jakie to ma znaczzenie?
Może i by miało w dyskusji na temat możliwości adopcji przez pary homoseksualne...
Bez obaw , w Polsce to nie przejdzie Cool

  PostWysłany: Sob 16:54, 05 Sie 2006   Temat postu:
triskaidekafil


TRAD Skinheads napisał:
A jakie to ma znaczzenie?
Może i by miało w dyskusji na temat możliwości adopcji przez pary homoseksualne...

  PostWysłany: Sob 16:21, 05 Sie 2006   Temat postu:
TRAD Skinheads


triskaidekafil napisał:
TRAD - nie zauważyłeś że pisałem o "normalności" i "nienormalności" pod kątem uznania, czy homoseksualizm jest chorobą, czy też nie? Niech homoseksualiści sobie żyją - mi oni nie przeszkadzają. Chodzi tylko o ustalenie faktu, czy to jest "normalne" czy nie.
A jakie to ma znaczzenie?

  PostWysłany: Pią 19:50, 04 Sie 2006   Temat postu:
Strzyga


myślę, że nie nam to oceniać....

  PostWysłany: Pią 16:43, 04 Sie 2006   Temat postu:
triskaidekafil


TRAD - nie zauważyłeś że pisałem o "normalności" i "nienormalności" pod kątem uznania, czy homoseksualizm jest chorobą, czy też nie? Niech homoseksualiści sobie żyją - mi oni nie przeszkadzają. Chodzi tylko o ustalenie faktu, czy to jest "normalne" czy nie.

  PostWysłany: Pią 16:37, 04 Sie 2006   Temat postu:
TRAD Skinheads


triskaidekafil napisał:
Czy coś co nie jest zgodne z podstawowymi prawami natury teraz już jest normalne? Nie chcę się już powtarzać, bo pisałem o tym parę postów wcześniej. To nie jest normalne i stanowi zaburzenie na tle seksualnym. Dowodów naukowych Ci nie dam, bo medykiem nie jestem. Ale czy nie wytsraczy zwykła dedukcja?

...
A co to za róznica czy to jest normalne czy nie?Ludzie mają swój rozum i jesli ta "nienormalność " dotyczy tylko tej osoby to niech robi co chce , sam bedzie brał za to odpowiedzialność.Jeżdzenie samochodami czy kolczykowanie tez ni jest naturalne a jakos nikt z tego powodu nie robi problemu

  PostWysłany: Pią 16:27, 04 Sie 2006   Temat postu:
TRAD Skinheads


Strzyga napisał:

a nie wziąłeś pod uwagę, że dzieci są zmuszane do mieszkania z hetero alkoholikami, hetero tyranami, hetero ubogimi, hetero katolikami, i nikt nie liczy się z ich zdaniem? Popatrz ile dzieciaków ucieka z domów...

A czy nie ma homoseksualistów tyranów , alkoholików,ubogich? Jestem przeciwny zmuszaniu dzieci do czegokolwiek ale są od tego ludzie żeby zapobiegac takim sytuacjom .
Strzyga napisał:

Decydując się na adopcję, ludzie bardzo tego pragną - chcą stworzyć dziecku najlepsze warunki bytu. Dziecko wzrastające w homoseks. rodzinie wcale nie musi być wychowane gorzej, bzdurą jest też teoria, jakoby takie dziecko również zostało homoseksualistą. Na pewno zaś będzie otwarte na świat i tolerancyjne.
A jaką masz pewność że nie będzie potepiało homoseksualizmu?
Strzyga napisał:



czy mam rozumieć, że to się tyczy również hetero? w takim razie bezpłodne pary hetero również powinny się pogodzić z konsekwencjami-najlepiej rozwieść albo skoczyć z mostu??
Napisałem "jesli ktoś podejmuje decyzje" ...a bezpłodnośc jest wadą wrodzoną którą ewentualnie można leczyc tylko ze nie zawsze to sie udaje

  PostWysłany: Wto 3:45, 01 Sie 2006   Temat postu:
triskaidekafil


Czy coś co nie jest zgodne z podstawowymi prawami natury teraz już jest normalne? Nie chcę się już powtarzać, bo pisałem o tym parę postów wcześniej. To nie jest normalne i stanowi zaburzenie na tle seksualnym. Dowodów naukowych Ci nie dam, bo medykiem nie jestem. Ale czy nie wytsraczy zwykła dedukcja?

I wcale to nie jest taka "ogromna" opozycja...

  PostWysłany: Wto 1:16, 01 Sie 2006   Temat postu:
Szprota


Ostatnio geje i lesbijki są w pewien sposób opozycją. I to ogromną Very Happy Romek i reszta rządu jednojajowego ich nie nawidzi. Tylko za co??Very Happy
Oj jej to jest OT...Dobra wracam do tematu.
Co przemawia za wykresleniem z listy homoseksualizmu?
Wytłumacz mi w jaki sposób jest to choroba. Choroba(wg.słownika języka polskeigo PWN), to proces patologiczny objawiający się zaburzeniem czynności organizmu. Jakie zaburzenia czynnosci organizmu. Ktoś może powiedzieć, "to są zaburzenia w mózgu". Jakieś dowody naukowe?? I będziemy się tak licytować. Ja tam wyznaja zasadę pokój i szczęście innym a sam będę szczęśliwy. Tylko eni zawsze ją wprowadzam w życie Very HappyLaughing

  PostWysłany: Nie 22:46, 30 Lip 2006   Temat postu:
triskaidekafil


Cytat:
Przecież homoseksualizm nie jest chorobą

Owszem - homoseksualizm już jakiś czas temu został wykreślony ze światowej listy WHO, ale szczerze pisząc sam nie wiem, co za tym przemawia.

Co do obściskiwań publicznych - mój kolega właśnie podsunął mi pewną myśl - takie publiczne obścikskiwanie powinno być karane według polskiego prawa na podstawie paragrafu, który traktuje takie zachowanie jako czyn nieobyczajny. I to bez względu na preferencje seksualne...

  PostWysłany: Nie 22:17, 30 Lip 2006   Temat postu:
Hajle Sellasje


No jakby niepatrzyć to polskie społęczeństwo opiera sie na samych wielkich stereotypach .

  PostWysłany: Nie 19:05, 30 Lip 2006   Temat postu:
Strzyga


"...swojego rodzaju chorobę na tle seksualnym "


Przecież homoseksualizm nie jest chorobą. a co do Twojej wypowiedzi nt. obściskiwanek, to zauważ, że nikt nie szykanuje za takie zachowanie heteryków, mimo, że niektórym jest to nie w smak. Homoseksualiści niestety nie mają tak łatwo.

  PostWysłany: Nie 9:36, 30 Lip 2006   Temat postu:
triskaidekafil


Przepraszam Strzyga - ale osobiście znam wielu heteroseksualistów, których drazni widok parki obściskującej się w miejscu publicznym lub (jak to okresliłaś)
Cytat:
wpychanie wzajemnie języków do gardeł
. Mi to na prezykład przeszkadza i wiem, że wilu innym osobom również (na innym Forum uczestniczyłem w podobnej dyskusji i miałem okazję zapoznać się ze zdaniem tamtych ludzi na ten temat).

Zresztą - takie pieszczoty i całowanie się publiczne nie dość że jest mało smaczne, to jednocześnie traci swój "urok" Wink . Po prostu są rzeczy które można zachować dla siebie.
Szprota napisał:
No fakt. Czysty homoseksualizm u zwierzą nie występuje. Zdarzają sie sporadyczne przypadki.

Czyli można to traktować podobnie jak u ludzi jako swojego rodzaju chorobę na tle seksualnym (zaburzenia w rozwoju psychoseksualnym). I tym samym dochodzimy do postawionego wczesniej wniosku - homoseksualizm nie jest zgodny z prawami natury.

  PostWysłany: Nie 1:12, 30 Lip 2006   Temat postu:
Strzyga


Szprota napisał:
O właśni to to co mi is nie podoba. Demonstrowanie swojej orientacji. Jedynymi hetero którzy zrobili coś podonemgo, w polskce, była MW.


widząc obściskującą się w tramwaju parę, macanki w parkach i wpychanie wzajemnie języków do gardeł przez heteryków, nikt nie zauważa w tym demonstrowania orientacji seksualnej. Ot - parka- kochają się, chodzą za rekę, całująca sie w miejscach publicznych. Homoseksualiści nie mają takiego "prawa". Para homo odrazu stałaby się przedmiotem szykan, może i pobić...bardzi często zdarzają się przypadki, że geje mieszkający razem muszą udawać przed sąsiadami braci, kuzynów itp. Pozatym wielu homoseks. jest przeciwnych tym demonstracjom-wolą się nie ujawniać.

  PostWysłany: Sob 20:15, 29 Lip 2006   Temat postu:
Szprota


No fakt. Czysty homoseksualizm u zwierzą nie występuje. Zdarzają sie sporadyczne przypadki. Ale jednak występuje. A co do tego ile przeżyłby taki gatunek to popatrz na ludzi Very Happy. Jakoś jedszcze żyjemy Very Happy

  PostWysłany: Sob 17:54, 29 Lip 2006   Temat postu:
triskaidekafil


Szprota - przeczytaj mój post jeszcze raz dokładnie i zobaczysz, dlaczego homoseksualizm jest nienaturalny (a dokładniej - niezgodny z podstawowymi założeniami natury). Istnienie homoseksualizmu od starożytności również wyjaśniłem (a przynajmniej mozliwą jego wersję). Byłbym wdzięczny za artykuł (lub coś podobnego) potwierdzający istnienie czystego homoseksualizmu u zwierząt (tzn. stałego utrzymywania kontaktów seksualnych z osobnikami tej samej płci - oczywiście nie ma tutaj mowy o obojnakach). Ciekawe ile przeżyłby taki gatunek Very Happy


Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin