PostWysłany: Pią 20:42, 13 Paź 2006   Temat postu:
mam_kkaca


i dobrze. Jak w Polsce się nakłada podatki na żywnośc, która sklep czy piekarnia chce przekazc biednym!
to jest chore zaniedługo to nam opodatkują zuzycie tlenu!

  PostWysłany: Wto 22:48, 10 Paź 2006   Temat postu:
Gość


Okradanie bogatych jest złe? Co jest złego w okradaniu ludzi, którzy na dużo potężniejszą skalę okradają?

  PostWysłany: Nie 17:40, 17 Wrz 2006   Temat postu:
Strzyga


Food Not Bombs może i nie trafia do większego grona odbiorców, ale wymierne rezultaty jednak daje... nawet, jesli dzięki akcji 5 osób nie pójdzie spać głodnych-to jest sukces. Ja również zawsze daję(jeżeli mam) kasę i nie tylko, bo szlugami również częstuję(ok, wiem że działam bardziej na szkodę osoby "obdarowanej", ale wiem sama jak to jest, jak trzeba sępić fajkę a ludzie patrzą na ciebie jak na trendowatego), chociażbym miała oddać ostatniego grosza...

a prawo i sprawiedliwość to pojęcia względne-dla takiego dajmy na to karierowicza sprawiedliwością jest to, że może sobie po pracy wrócić do apartamentu i pooglądać na swym wypasionym kinie domowym godujące w Afryce dzieciaki...on czuje się sprawiedliwie obdarowany przez los, bo nie cierpi nędzy-wręcz przeciwnie...

  PostWysłany: Nie 16:47, 17 Wrz 2006   Temat postu:
zjeb


wiesz, mieszamy w tym temacie wdie sprawy:
-prawo
-sprawiedliwość
Kradzież (przynajmniej ta) z prawem zgodna nie jest, ale czy jest sprawiedliwa? Tu się mozna zastanowić nad drugą stroną - czy sprawiedliwe jest to, że ludzie harujący kilkanascie godzin na dobę nie mogą za to utrzymać rodziny? A takich ludzi jest na prawdę dużo, mam w dalszej rodzinie takich, którzy mają problemy z posłaniem dzieci do szkoły.
Co zamiast kradzieży? wszystko to, co napisałeś/łaś jest organizowane stale lub oklresowo w większych miastach Europy. Tyle, że na akcje typu FNB nie zwracają uwagi osoby posiadające dużo i teoretycznie mogace duzo pomóc.

Jeśli ktoś prosi mnie o np 2 zł na chleb, zawsze daję. Jeśli ktoś nie miałby co jeść i okradłby mnie, nie miałbym pretensji.

  PostWysłany: Pią 18:53, 28 Lip 2006   Temat postu:
triskaidekafil


Czy cel uświęca środki? Jest to o tyle trudne pytanie, że cel jest bardzo często subiektywny, dlatego środki prowadzące do jego uzyskania nie zawsze będą przyjmowane za słuszne. Jest to bardzo niebezpieczne rozumowanie, bo często wymyka się spod kontroli i prowadzi do licznych nadużyć. Ale to tylko w ramach wstępu dotyczącego samej koncepcji Machiawelizmu (czy Makiawelizmu... chyba obie formy sa poprawne). Jeżeli chcesz zobaczyć, na podstawie jakich założeń był kształtowany ten pogląd polecam przeczytanie
'Księcia" autorstwa w/w pana (przykład wykorzystania Machiawelizmu...).
Strzyga napisał:
kradzież kilku kg mięsą, czy paru butelek szampana nie uderza w kieszeń właścicieli wielkich supermarketów

Wiesz - ja nie pochwalama żadnej kradzieży - obojętnie, czy dotyczy ona napchanego kasą grubasa czy zwykłego zjadacza chleba. Takie "akcje" moga doprowadzić do tego, że kradzież zostania społecznie dopuszczona, co myślę że nikomu na dobre nie wyjdzie.
Strzyga napisał:
Zresztą chyba sam wiesz, ile zasiłku się w Polsce dostaje (nie wiem jak jest w niemczech).

Wiem, jak jest z zasiłkami w Polsce (i mam mniej więcej wiedzę na temat niemieckich świadczeń socjalnych..), ale muszę zaznaczyć tutaj 2 rzeczy:

1. Nie wiem czy wiesz jak w Polsce są wykorzystywane świadczenia socjalne? Oprócz grupy potrzebujących jest cała masa naciągaczy, którzy zamiast pracować wynajdują najróżniejsze dolegliwości oby tylko uniknąć trudu związanego z własnym zarobkiem. Między innymi przez takich ludzi sytuacja świadczeń państwowych w naszym kraju jest w tak opłakanym stanie. Wiem, jak to wygląda, bo ostanio miałem okazję rozmowy z paroma ciekawymi ludźmi, którzy mi to i owo powiedzieli... I nie byli to żadni specjaliści od rynku czy coś takiego - byli to zwyczajni ludzie, którzy codziennie rano muszą wstawać do pracy.

2. Sprawa świadczeń państwowych w Niemczech staje się coraz bardziej kłopotliwa. Niemcy mieli przez dość długi czas możliwość otrzymywania całkiem dużych świadczeń w przypadku straty pracy (mogę się mylić, ale z tego co pamiętam przez 3 miesiące po stracie pracy mieli otrzymywać właściwie podobną kwotę do tej, jaką zarabiali). I wszystko było pięknie aż do czasu. Niemiec miał świadomość tak dużej zapomogi, ale mimo to wolał pracować. Dlatego nie było potrzeby wypłacania tych świadczeń zbyt dużej ilości ludzi (otrzymywali je rzeczywiście ci, których sytuacja losowa do tego zmusiła). Problem pojawił się ostatnio. Z jednej strony społeczeństwo Niemieckie się starzeje, co powiela liczbę osób nie mogących pracować z powodu wieku, z drugiej zaś strony ponoć wzrasta liczba tych, którzy zamiast pracować wolą posiedzieć na państwowym garnuszku (takie to polskie, prawda?). Dlatego w tym momencie Rządy niemieckie zaczynają borykać się z problemem, jak to zrobić, żeby wydatki socjlane były mniej uciążliwe dla budżetu państwa (obniżyć je? zmniejszyc ilość mogących pobierać zasiłek?). Tak to mniej więcej wygląda w Niemczech...Jeżeli ktoś umiałby sprosować jakieś nieścisłości albo miałby jakieś dane to może też dorzucić, ale myślę, że przedstawiony przeze mnie opis jest mniej więcej zgodny z realiami.
Strzyga napisał:
myślę, że Robin's robią to dlatego, by pokazać najbiedniejszym, że jest ktoś, komu nie jest obojętny ich los, żeby podbudować ich na duchu.

Czy nie ma innych możliwości oprócz kradzieży? Akcje świadomościowe? Zbiórki? Organizacja imprez charytatywnych? Jest wiele innych możliwości, nie trzeba kraść.

  PostWysłany: Pią 14:50, 28 Lip 2006   Temat postu:
Strzyga


jak twierdzą Makiaweliści : CEL USWIĘCA ŚRODKI Smile kradzież kilku kg mięsą, czy paru butelek szampana nie uderza w kieszeń właścicieli wielkich supermarketów-gorzej by było, gdyby atakowali małe sklepiki, ale tak nie jest.

nie twierdzę, że to dobre rozwiązanie, ale cieszę się, że chcą otworzyć Niemcom oczy. I wcale nie obraziłabym się, gdyby działali w Polsce i innych krajach.Jest tak ogromna przepaść materialna między bogatymi a biednymi, że Ośrodki Pomocy Społecznej nie są w stanie jej chociażby zakamuflować, a co dopiero zmniejszyć. Zresztą chyba sam wiesz, ile zasiłku się w Polsce dostaje (nie wiem jak jest w niemczech). myślę, że Robin's robią to dlatego, by pokazać najbiedniejszym, że jest ktoś, komu nie jest obojętny ich los, żeby podbudować ich na duchu.

  PostWysłany: Pią 10:45, 28 Lip 2006   Temat postu:
triskaidekafil


Mi również miłoSmile

Wracając jednak do tematu - czy uważasz, że kradzież jest w tym wypdadku dobrym rowiązaniem? Nierówności zawsze były, są i będą - jest to stare jak świat i tak już zostanie. Owszem, można (a nawet powinno) pomagać się tym, którzy mają gorzej, ale nie jestem zwolennikiem Machiawelizmu - a tutaj mamy z nim doczynienia bez dwóch zdań.

  PostWysłany: Pią 1:15, 28 Lip 2006   Temat postu:
Strzyga


ta akcja nie jest wymierzona moim zdaniem w "dokarmianie" biedoty, nierobów itd, bo nie dadzą rady ukraść tyle, by zaspokoić potrzeby biednych. Chodzi bardziej o zwrócenie uwagi na problem, jakim jest przepaść klasowa-jedni jedzą wołowinę, innych nie stać nawet na chleb. a co do tych nierobów Dragonowych-myślę, że Robin-Hood's nie rozdają wszystkim jak leci, tylko tym najbardziej potrzebującym rodzinom.

miło cię znowu widzieć na forum, TRISK.

  PostWysłany: Czw 17:44, 27 Lip 2006   Temat postu:
triskaidekafil


Dragon źle to napisał, ale wiem, o co mu chodzi. Wszystko chcecie zwalać na kapitalizm. A do czego chcecie wrócić - komunizmu? On już pokazał, ile jest wart. Dragonowi chodzilo pewnie o to, że część z tych biednych ludzi może rzeczywiście została skrzywdzona przez los (kapitalizm, jak wy wolicie to określać), ale prawdopodobnie jest tam również częśc ludzi, którzy nigdy nie skalali swoich rąk pracą, chociażby tą najmniej płatną. Jeżeli również im zostanie dostarczana "pomoc charytatywna" pochodząca z KRADZIEŻY (inaczej tego nie można nazwać, mimo "poczucia humoru" ZŁODZIEJI) to nie będzie to równość, ale niesprawiedliwość.

Poza tym uważam, że kradzież nie jest najlepszym rozwiązaniem. Jak czegoś nie masz to się nie przejmuj - ma to ktoś inny, a ty zawsze możesz to sobie od niego wziąść (czyt. ukraść mu to). Przecież on i tak ma więcej. Czy tak to ma wyglądać?

  PostWysłany: Pon 12:14, 24 Lip 2006   Temat postu:
Strzyga


o czym ty wogóle piszesz Dragon? Doczytaj do końca...

Gang swoje łupy rozdaje w Hartz, jednym z najbiedniejszych miejsc w Niemczech z ogromnym bezrobociem.


oni nie kradną dla siebie, żeby zwrócić uwagę państwa, jacy są biedni. Rozdają żarcie ubogim i bezdomnym. Wiesz jak działa kapitalizm? Może poczytaj sobie teksty (z różnych punktów widzenia) a potem zabieraj głos w dyskusji, bo twoja wypowiedz conajmniej bez sensu była...

  PostWysłany: Pon 10:52, 24 Lip 2006   Temat postu:
Dragon


Na czym polega nieruwnosc
Czy mam rozumiec że anarchista obdartus nic nie robiący ma dostawac tyle kasy co człowiek pracujący ?

  PostWysłany: Nie 16:03, 23 Lip 2006   Temat postu:
pan Niepan


http://www.forum.ibw.com.pl/index.php?showtopic=2881 <-- dyskusja na temat tej akcji. Przy okazji zachecam do uczestniczenia w dyskusji na www.forum.ibw.com.pl

  PostWysłany: Pią 13:12, 21 Lip 2006   Temat postu: Robin Hood's
Strzyga


Anarchistyczni Robin Hoodzi

Od pewnego czasu dochodzi w niemieckim Hamburgu do zuchwałych napadów na supermarkety oraz drogie restauracje. Sprawcą jest gang anarchistów-Robin Hoodów. Chcą w ten sposób zwrócić uwagę na nierówność oraz niesprawiedliwy podział owoców pracy w systemie kapitalistycznym.

Sam gang, podczas swoich napadów, wykazuje się dużym poczuciem humoru - po tym jak “zarekwirowali” wołowinę, szampana oraz filety łososia, podarowali kasjerce bukiet kwiatów.

Gang swoje łupy rozdaje w Hartz, jednym z najbiedniejszych miejsc w Niemczech z ogromnym bezrobociem.

Źródło: http://news.ibw.com.pl Wink


Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin